piątek, 12 kwietnia 2013

Obcowanie ze Sztuką

Wróciłam z galerii całkowicie oczarowana, uzdrowiona dusza moja, głowa i przewlekła migrena mineły! Łuhu!!całkowity odlot...postanowiłam,że mój przyszły facio ma byc Artystą a nie byle mieszczuchem, są wystawy na które powinni wpuszczać od lat 18-stu. Zaraz idę odlatywać dalej w zaświaty. Ale miałam dzisiaj sen! Morderstwo matki koleżanki! I inne morderstwa oraz opuszczenie. A  wczoraj dzieci. Jeżdżące po wale na rowerkach (sama jeździłam na rowerku po wale w dzieciństwie :) ) .
Jestem kompletnie pijana - rozcieńczałam wódkę miesiac temu i teraz chlapnęłam pół szklanki gdyż miała być słaba a wzieła i to ostro. Jest bosko. Mam już pomysły na własną wystawę, mam wykonawcę. Teraz czas, kasa i bedzie gotowe. Wiadomości w sprawie moich dalszych losów nie otrzymałam. Czekam jeszcze 3 godziny i 40 minut, jednakże, wychodzę za niedługo. Miały być lampiony,ale nie będzie. Bo MŻY.
Moja największa miłość to Sztuka! i Zwierzęta.

2 komentarze:

  1. jestes najlatwiejsza kafeterianka!! jak osoba ktora po pijaku caluje sie z nieznajomymi i chce sie z nimi bzykac moze uwazac sie za porzadna?? tfu ;/

    OdpowiedzUsuń