poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Preferencje dotyczące języka polskiego, wymowy,akcentu i gwary

No dobra, żartowałam  z tym pisaniem po angielsku! Tak mnie tknęło, gdy oglądałam M jak miłość (nie lubię tego serialu zanadto i nie wiem czemu oglądam!) ... Nie rozumiałam co oni mówią. Do cholery, co za dykcja (nie powiem który "aktor" bełkotał) ... Uświadomiłam sobie wtedy,że jestem jedną z niewielu osób, które znają język polski! Chiński znają miliardy, angielski też, hiszpański pewnie też... A polski to niżowy język, mniej dostępny niż nawet arabski, także warto kultywować tradycje,obrządki i język, słowa, przekazywać na kolejne pokolenia, gdyby wszyscy mówili  i pisali po angielsku to świat byłby nudny. Chiński mam nadzieję,że nie zaleje całego świata, bo brzmi okropnie. Miło by było gdyby w szkołach uczono prócz niemieckiego, angielskiego i rosyjskiego, jeszcze łaciny, greki i hebrajskiego...
Wracając do polskiego, ostatnio zauważyłam pewien problem, otóż źle słyszę? Nie wiem czy ja mam wadę wymowy czy aktorzy coraz mniej dbale się wysławiają. Podziwiam jednak tych, którzy kładą akcent na przedostatniej sylabie. Ja też mówię niechlujnie, a gdy skupiam się gdzie zaakcentować to brzmię pretensjonalnie i nienaturalnie. A Wy?  Na którą sylabę akcentujecie?
Wg mnie w Polsce najlepiej mówią:
1. Wrocławianie
2. Warszawianie
a najgorzej ludzie ze wschodniej Polski: Białystok,Zamość, Chełm, gdy słyszę to wiedną uszy.  Nie przepadam też za gwarą góralską i kaszubską, natomiast śląska jest dla mnie ok.

2 komentarze:

  1. Chyba jednak nie znasz jezyka polskiego.
    Jaki to jest jezyk "niżowy"? :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zrobiłam błąd, ale błądzić jest rzeczą ludzką :D
      w zasadzie to chyba nie jest nawet błąd ortograficzny, bardziej merytoryczny, nie wiem skąd mi się tam niż wziął:O

      Usuń