sobota, 6 kwietnia 2013

Chiński translator, narkoleptyczka91, piosenka o pierwszej miłości...

Nie wiem jak do tego doszło,że za 30 minut jest północ i niedziela, a ja dopiero się zorientowałam.
Najbardziej dzisiaj rozbawiło mnie to:








Mówiłam,że odejdę z kafeterii, ale nie mogę... to magiczne miejsce, wspaniali ludzie. Przemek popłynie Sromem do Norwegii i z promu bedzie łowił ryby, Sossss czeka aż przyfrunie jakaś bella - co w kontekscie latającego roju podpasek always i młodych piszczących tamponów w koronie drzewa wydaje sie być dwuznaczne. Mój czytelnik mówi,że ma żółte papiery,co mnie uspakaja,że nie jest wariatem, a ja oglądam prostytutki na show upie, lubię je, ponadto na kafeterii ktoś wstawił fajną piosenkę o pierwszej miłości, pozwolę sobie zacytować fragment bo może ktoś będzie kiedyś szukał"Teresie w Bombaju mieszają w rosole ,
Przykurwił jej alfons kropeczkę na czole,
Ruchają Chinole, czarnuchy, białasy,
Tatianę co tirem podąża na wczasy,
Trzęsące szałasy oznaką jej działań,
Jak Bartek to skumał pierdolnął na zawał,
A tyle jej dawał jak Weksler Grażynie,
Jej pysk był dla Bartka na spermę naczyniem":
Fajny pomysł z nagraniem piosenki na temat życia serialowego, co nie? :)

2 komentarze: