niedziela, 12 maja 2013

Kradzież czterolistnej koniczyny

Hej, słuchajcie dopuściłam się czynu niegodnego - ukradłam roślinkę. Szukałam kilka godzin na kolanach, w rosie, koniczyny o czterech liściach i gdy zobaczyłam ją, to zauważyłam płot :( ale sięgnęłam moją ultrachudą ręką po nią, zerwałam i bum! będę mieć szczęście? czy kradzione się nie liczy? a może przyniesie mi pecha? sąsiad to miły staruszek i na pewno by się po nią nie schylił.

2 komentarze:

  1. trzeba było zapytać sąsiada
    a tak to pech murowany, współczuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie było go! Dzisiaj miałam pecha. Ale dzisiaj trzynasty. Koniec końców dzień skończył się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń