środa, 27 marca 2013

Najlepszy sposób na wymioty - domowy i bez leków!

hej kochani, ostatnio nie miałam siły napisać postu, bo ciągle chce mi się spać. Napisałam o tym na kafeterii (anonimowo) i ktoś powiedział o chorobie Pickwicka. Jednak gdy stwierdziłam,że nie mam otyłości to on powiedział,że to musi być by się było chorym. Także sypiam ponad 10 godzin dziennie, jestem zmęczona i zupełnie zdrowa. Jem kredę. Rosnę. Czasem jedząc kredę fantazjuję o jedzeniu proszku do prania. W podstawówce czytałam książkę "Anaruk - chłopiec z Grenlandii" - tam było opisane jak to Eskimosy jedzą mydło ze smakiem. To może i proszek jest jadalny? Pewnie smakuje jak perfumowana kreda.
Dzisiaj chciało mi się wymiotować. Miałam wizję wymiotowania śliną i niemożności pozbycia się bólu ze środka, a następnie zjadłam 2 ogórki kiszone i od razu mi przeszło. Przypuszczam,że źle się poczułam po tabletce. Wzięłam bardzo dużą tabletkę, ogólnie nie cierpie połykać takich ciał obcych.Dlaczego jest zezwolenie na produkcje tabletek większych niż 3mm? Przecież można się tym udławić/udusić. :(
W nawiązaniu jednak do wcześniejszego problemu - czyli chronicznego zmęczenia, senności, ktoś jeszcze napisał o Chemtrails...Słyszałam o tym wcześniej, ale mało mnie obchodziło...Odpaliłam youtube, chemtrails i ...ciarki mnie przeszły :( To gorsze niż horror! Potem bałam się iść do łazienki. A gdy już tam poszłam to spotkałam aż 4 rybiki :) Jednak byłam tak nasączona grozą z filmików,że odczuwałam niepokój związany z rybikami, podejrzenie iż są zmutowane? Że nie są przyjazne ;( Wróciłam do pokoju (nadal się bojąc - nie oglądajcie tego jak jesteście sami na chacie, ja akurat nie byłam sama ale i tak umierałam ze strachu). W jednym z komentarzy było coś o Sobieskiego 100. Wyszukałam. Kolejne teorie spiskowe, fakty,mity...Nie powiem intrygująca historia. Nawet oglądałam filmik ludzi, którzy weszli do środka. Lubię oglądać zdjęcia opuszczonych miejsc. Filmiki z ich eksplorowania również. Spiskowe teorie dziejów także lubię, jednak czasem są zbyt realne i przerażają mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz