piątek, 29 marca 2013

Jakich leków się boicie? Bo ja dużych kapsuł :(

Dziwnie się czuję - wczoraj opuściłam cały dzień, opuściłam mój ukochany wirtualny świat. W środę koło 23-może północy wyłączyłam komputer, dopiero dzisiaj po 11 włączyłam ponownie. Nie robię sobie odwyku. Po prostu jestem zmęczona. Wczoraj planowałam obejrzeć 3 odcinki serialu a potem film.
"Jestem Twój" - polski film z 2009 roku, nawet widziałam zwiastun koło 21...ale w połowie drugiego odcinka House'a padłam. Szkoda, bo podobno mocny. Dlaczego takie filmy dają w środku nocy a w kinie lecą same 6ówna?!
Spałam do 10 rano (z drobnymi przerwami).Czyli znowu 12 godzin snu i dalej czuję się zmęczona :( Kilka dni wolnego... Uczyc sie, ogladac filmy.... pewnie nie starczy mi czasu, bo przecież jeszcze muszę żyć. Chcialam też aplikowac na ciekawy staż. Tylko czy gdybym sie dostala to dam rade? Nawet nie wiem gdzie jest siedziba tej firmy. I w ogóle nie chciałabym mieć za dużo obowiązków a co wiecej nie chciałabym odpowiedzialności.Chciałabym tylko żeby przez cały rok było 15-25 stopni, żadnych burz, śniegu, ja mogłabym mieć miliony i całe dnie siedziec w schronisku dla psów (Zastanawia mnie - gdy ktoś lubi opiekować się dziećmi może być nianią, au pair, przedszkolanką itp.  a gdy ktoś woli zwierzęta to już dziwakiem.)? taką pracę mogłabym mieć.  Ewentualnie inną pracę wymagającą kreatywności, ale jednak potrzebuję elastycznych godzin i przede wszystkim - nie mogę tyrać na całym etacie. Tak sobie myślę,że dziennie wystarczyłoby mi stanowczo 5 godzin pracy.
Szczerze mówiąc uwielbiam studiować,jednak na to też już nie mam sił. Może ktoś zna jakiś cudowny lek dodający energii? Może być na receptę i od psychiatry. Byle kapsułki nie przekraczały długością ani szerokością oraz średnicą 4mm. Boję się dużych kapsuł! :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz