piątek, 22 lutego 2013

Dziwne, rzeczy działy się nocą koło mojego bloku

Wyjrzałam przez okno dwie noce temu i zobaczyłam dwóch facetów przy takim jakby lasku, świecących latarkami, myślałam początkowo,że szukają trupa albo śladów,ale później przypomniałam sobie,że tam szła jakaś pani z psem, może zgubiła coś np. zegarek albo bransoletkę i oni jej szukali. Szukali tak ponad 30minut w końcu zrezygnowani udali sie w kierunku swojego domu.
A jeszcze kawałek dalej widziałam niebieski kogut, karetka odjechała ale bez sygnału a potem duża policja, myślałam,że to może policjanci przeczesują teren, ale robili to nieprofesjonalnie. Nawet myślałam,że pójdę tam i poszukam,może coś znajdę. Bo byłam ciekawa co ktoś zgubił.Ale z drugiej strony jak nawet bym to znalazła to bym miała znowu zmartwienie - co z tym do licha zrobić

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz